Kolejna odsłona tegorocznego GP na żużlu za nami. Po ostatnich trzech zaczełem bardzo martwić się o naszego mistrza Golloba, po GP w Toruniu wiem, że mam jak największe podstawy do tego aby martwić się o Tomka. Niby dotarł do półfinałów, ale w jego jeździe brakuje mi tego błysku z poprzedniego sezonu. Szkoda. Dla mnie teraz najważniejsze, aby Gollob zdobył jakikolwiek medal, aby czołowka mu nie uciekła za daleko.
Co do Jarka Hampela to życze mu jak najlepiej, ale dla mnie jego jazda nie jest tak widowiskowa jak Gollob, choć skuteczna. Jarek nie ma też charakteru mistrza jakoś nie widzę go jako mistrza świata na żużlu. Mam nadzieję, że się mylę.
Ogólnie podsumowując ten sezon dla Golloba już raczej stracony - zostaje mu walka w lidze z Gorzowem o jak najwyższe cele. Hampel życiowy sezon, ale chyba nie na złoto.
